Uczniowie częstowali
smakołykami z lektur szkolnych, a wśród nich:
piegami Pana Kleksa:
piegami Pana Kleksa:
I piwem kremowym
Na bułki Alcesta ochotę
mieli nawet gospodarze –
-Zjeść… nie zjeść…
-A co mi tam!
Nikomu nie
przeszkadzało, że magicznym ptasim
mleczkiem Białej Czarownicy częstowali rycerze armii Aslana
A na naleśniki Mamusi
Muminka ściągali nawet przewodnicy i fotoreporterzy